Czy to normalne, że zawsze kiedy wejdziemy na bieżnię czy poćwiczymy na macie gimnastycznej w domowym zaciszu, od razu robią nam się odczuwalne następnego dnia zakwasy? Postaramy się rozwikłać tę zagadkę w dalszych fragmentach niniejszego poradnika.
Zakwasy to potoczne określenie czegoś, co fachowo nazywa się skrótowo DOMS, jest to nic innego jak zespół opóźnionego bólu mięśniowego. Występuje Puck informacje on w związku z przeciążeniem różnych partii mięśniowych. Z reguły wynika ze sportu, ze zbyt wyczerpującego treningu, ale także może się pojawić po długotrwałym pieszym wędrowaniu, wyczerpującej jeździe na rowerze czy gruntownych porządkach w domu. Są jednak pewne sprawdzone sposoby przeciwdziałania tego rodzaju zakwasom. Bolesność mięśniowa, którą odczuwa się po wyjściu z siłowni w zasadzie pochodzi od angielskiego określenia delayed onset muscle soreness. Jest to ból odczuwany z opóźnieniem, po czasie wykonania treningu.
Z reguły potrzeba na pierwsze opisywane odczucia jakieś osiem godzin. Wówczas pojawia się ból w mięśniach najbardziej aktywowanych w naszym treningu. Najgorszy będzie natomiast czas między dwudziestą czwartą a siedemdziesiątą piątą godziną od realizacji ćwiczeń. Z czego to wynika?
Generalnie DOMS, czy jak ktoś woli zakwasy, wiążą się z mikrouszkodzeniami, do jakich doszło na skutek przetrenowania się. W zasadzie są i tacy, którzy oddzielają te dwa terminy, uznając że DOMS i zakwasy to nie to samo, bowiem drugi z wymienionych stanów odnosi się do powstawania kwasu mlekowego gromadzącego się w mięśniach.